śmierć stawrogina
Tak jak bohater Biesów przyglądam się maleńkiemu czerwonemu pajączkowi na listku geranii i dostrzegam możliwość pewnej iluzji, która polega na kreacji takiego świata dla powieści Dostojewskiego w którym Stawrogin jako kobieta mierzy się z własnym odbiciem, czyli Matrioszą i zauważa w tym odbiciu Gwałt. Nie jest to jedynie gwałt jednostkowy, przypadkowa zbrodnia wywołana poczuciem pustki świata i bezcelowością wszelkiej eschatologii. Jest to Gwałt, który staje się manifestem współczesności, w którym współczesność się spełnia. Stawrogin występuje wówczas nie tylko jako ofiara innego gwałtu, wyrządzonego mu w jego dzieciństwie, istniejącego jedynie w domyśle, ale jako ofiara Kultury Gwałtu. To czyni go bohaterem współczesnym i nowoczesnym. Gdyż nie zna on żadnych granic i barier. Tak samo jak przeszkody nie stanowi dla niego moralność, tożsamość - tak samo płeć. Jego płeć konstruuje się w momencie gwałtu. To Matriosza retroaktywnie zostaje wciągnięta na scenę aby odegrać tragiczną rolę w przedstawieniu Gwałtu, gdzie poczucie winy i zbrodnia stymulują się wzajemnie, odsłaniając jedyne możliwe wyjście z zamkniętego obiegu. Śmierć Stawrogina i śmierć Matrioszy, tak krańcowo identyczne, nie dają nadziei na zbawienie ale pokazują czym jest czas teraźniejszy i zawarta w nim przemoc (braku) transgresji.